Do Wąwozu Turgen, który znajduje się w Parku Ile-Alatau warto wybrać się z wielu względów. Jednym z nich to niepowtarzalne widoki oraz roztaczający się tam spokój. Niespełna 70 km od Almat możemy przenieść się w rejony, które zapewnią nam wiele pięknych wrażeń.
Wisienką na torcie jest wspomniane przeze mnie wcześniej Obserwatorium Assy - Turgen (patrz wpis dotyczący kazachstańskiego Chupa Chups), które to koniecznie trzeba odwiedzić, a najlepiej zostać tam na noc, żeby mieć przyjemność z obserwacji gwiazd w miejscu do tego idealnym.
Po drodze z Obserwatorium warto uskutecznić półgodzinny trekking do Wodospadu Niedźwiedziego, którego początek szlaku znajduje się tuż przy drodze głównej. Wskazywać będzie do niego odpowiedni znak oraz drewniana brama.
Kolejnym powodem, dla którego Wąwóz jest warty odwiedzenia, to Wodospad Kairak, gdzie droga tam prowadząca, to cel sam w sobie.
Wjazd na teren Wąwozu Turgen jest płatny, oficjalnie kosztuje 452 tenge od osoby, ale dało się zauważyć, że ceny są tam "ruchome". Bramę Parku przekraczaliśmy dwukrotnie i za nasza piątkę, za każdym razem płaciliśmy łącznie 2000 tenge (biletu nie otrzymaliśmy ani razu).
W niewielkiej odległości od bram parku znajduje się miejsce, w którym możemy zobaczyć trzy nieodzowne symbole Kazachstanu, a są to: Złoty Człowiek, śnieżna pantera oraz jurta.
Złoty Człowiek to symbol niepodległości kraju. Stojącego na skrzydlatej panterze wojownika przedstawiono na wielu pomnikach (można je spotkać m.in. w Ałmatach), monetach, czy też znaczkach.
W roku 1978/1980 w kurhanie w Issyk odnaleziono szkielet sakijskiego księcia - wojownika, który był ozdobiony ponad czterema tysiącami złotych blaszek. Został on pochowany w pełnym ubiorze ceremonialnym, w którego skład wchodził skórzany kaftan ozdobiony złotymi blaszkami, pas z wielkimi klamrami, spiczaste nakrycie głowy, skórzane buty, miecz oraz sztylety, na ostrzach których widniał wizerunek zwierząt - konia oraz łosia. Zmarły miał na szyi wisiorek ze złotą monetą, w uchu kolczyk z turkusowym wisiorkiem, a na palcach prawej dłoni dwa sygnety. Ponadto obok niego znaleziono szereg innych dóbr, między innymi bicz ze złotą rękojeścią, naczynia ceramiczne, srebrny kielich oraz puchar. Ciekawostką jest, że pod względem bogactwa znalezisko to plasuje się na drugim miejscu, zaraz po grobie Tutanchamona.
Od 1991 roku, gdy Kazachstan stał się suwerennym państwem, Złoty Człowiek stał się symbolem dynamicznego rozwoju kraju w oparciu o silne fundamenty (tu śnieżna pantera, na której stoi, to stepowy odpowiednik azjatyckich tygrysów gospodarczych).
Pomnik Złotego Człowieka w Wąwozie Turgen jest często odwiedzany przez młode małżeństwa, którym zależy na tym, aby symbol kraju znalazł się na ich wspólnych zdjęciach. Jedną z takich par widzieliśmy, gdy opuszczaliśmy bramy parku.
Z kolei jutra to tradycyjne mieszkanie nomadycznych ludów Azji Środkowej. Samo określenie "Kazach" pochodzi od tureckiego słowo oznaczającego samotnego jeźdźca, wyrzutka społecznego. Kazachowie tak naprawdę nigdy nie stworzyli struktur państwowych. Do czasów "denomadyzacji" przeprowadzonej przez sowietów, Kazachstan pozostawał największą na świecie populacją prowadzącą koczowniczy tryb życia. Przymusowa kolektywizacja ludzi, którzy wcześniej żyli z wypasu bydła, wielbłądów oraz koni, miała na celu przemienienie ich w osiadłych farmerów. Jednak nieprzyzwyczajeni do rolnictwa umierali z głodu, a swoje stada wyżynali, aby tylko nie oddać ich w ręce nowej władzy.
Po zapoznaniu się z istotnymi symbolami kraju, możemy wkroczyć na malowniczy szlak, który prowadzi do Wodospadu Kairak. Szczęśliwie nie ma opcji, żeby tam podjechać samochodem. Przed wkroczeniem na ścieżkę jest odpowiednie miejsce, żeby auto zostawić. Nasz kierowca, z którym tu dotarliśmy (więcej informacji we wcześniejszym wpisie dotyczącym Obserwatorium), poinformował nas, że on tu zaczeka, a my mamy do pokonania jakieś 7 km w jedną stronę.
Droga wiedzie wzdłuż rzeki, którą niekiedy trzeba przekroczyć. Wszystko jest tam idealnie przygotowane, mosty są w dobrym stanie, a na trasie znajdziemy kilka punktów, gdzie można zrobić sobie przerwę. Zaraz po przekroczeniu pierwszego mostu znajduje się idealne miejsce na biwak. Zlokalizowane blisko rzeki, nieopodal jest miejsce na ognisko, są także ławeczki i stoliki.
Trasa jest bardzo łatwa i przyjemna. Tylko jej ostatni etap wiedzie niewiele pod górkę.
Wodospad Kairak liczy około 55 metrów wysokości i składa się z trzech kaskad. Na miejscu przygotowany jest pomost, aby mieć na niego jak najlepszy widok. W takich pięknych okolicznościach przyrody można się rewelacyjnie wyciszyć. Jednakże, żeby nic nam tego spokoju nie zaburzyło, to polecam zabrać ze sobą preparat na komary.
Na terenie Wąwozu jest wiele miejsc, gdzie można znaleźć nocleg. Można zajść i popytać o dostępność na miejscu lub poszperać w internecie i zarezerwować coś wcześniej. My spaliśmy w hostelu / pensjonacie, który jest dostępny na airbnb. Za jedną noc dla pięciu osób w pokoju wieloosobowych zapłaciliśmy łącznie 27 euro. Bez opcji wykupienia śniadania, ale w pełni dostępną kuchnią. I co najważniejsze z ciepłą wodą i dużymi prysznicami.
Zobacz koniecznie:
Komentarze
Prześlij komentarz