DZIEŃ 2: Medeu (pole kempingowe) - Kok Zhailau - szczyt Trzech Braci - Kokszoky Pobudka na polu namiotowym nie była trudna, chłodek dochodzący z zewnątrz szybko postawił nas na nogi. Śniadanie i gorący kubek herbaty potrafi zdziałać cuda i ogrzać zmarznięte kości. Jednakże z każda chwilą na naszą polankę skradało się słonko, które z czasem rozgrzało nas do czerwoności. Dzięki temu, że dnia poprzedniego rozbiliśmy się w tym, a nie innym miejscu, mieliśmy ułatwiony start. Polana znajduje się nieopodal szlaku, na który dziarskim krokiem ruszyliśmy. Po niecałych dwudziestu minutach, dodatkowe warstwy ubrań, które zapewniały ciepełko tuż po przebudzeniu, trzeba było z siebie zrzucić. Pierwszy etap tułaczki, to sporej wielkości polana Kok Zhailau. Odcinek liczy dokładnie 4 km, a przewiduje około 615 metrów przewyższenia. I strome podejście pod górę miało miejsce niemalże na samym początku szlaku. Nie ma tego złego, co ...