Planując urlop w Kazachstanie, warto zadać sobie pytanie: jak byśmy chcieli podróżować? Wszystko w dużej mierze zależy od tego, ile czasu mamy do zagospodarowania. Jeżeli jest to czas nieograniczony, to można pokusić się na autostop. Jednakże należy wziąć pod uwagę, iż w Kazachstanie jest to forma transportu, z której korzystają lokalni mieszkańcy, zatem często odpłatna. Tyle, o ile nie będzie problemu w okolicy większych miejscowości, to już poza nimi, może się okazać, że nic nie przejedzie przez najbliższych kilka godzin. Kwestia transportu publicznego także się sprawdza jedynie w rejonie dużego miasta (tu: Almat).
Zatem szukając złotego środka, wraz z grupą znajomych, zdecydowaliśmy się wynająć samochód. Przez osiem dni poruszaliśmy się wynajętym autem, a w pozostałym czasie korzystaliśmy z autobusu podmiejskiego, stopa, wynajętego samochodu z kierowcą. Wszystko to było uzależnione od naszego planu podróży.
Gdzie wynająć samochód w Kazachstanie?
Podczas dokładnego rozeznania się z opcjami wynajęcia auta w Almatach, decyzja padła na lokalną wypożyczalnię VLADEX. Posiada ona stronę internetową, która jest częściowo w języku angielskim. Zatem można tam odnaleźć najważniejsze informacje, a o dodatkowe wypytać w mailu.
W jaki sposób zarezerwować samochód?
Na stronie internetowej firmy znajdziemy zarówno numer telefonu, jak i adres e-mail, na który można wysłać zapytanie i ustalić wszelkie szczegóły dotyczące wynajmu. Osobiście korzystałam z tej drugiej opcji i muszę przyznać, że kontakt (w języku angielskim) z pracownikiem wypożyczalni (tu: Nickiem) był bardzo sprawny, klarowny i przebiegał bez najmniejszych problemów.
Jakie informacje należy podać wypożyczalni?
Przede wszystkim należy napisać:
- w jakich dniach chcemy wypożyczyć samochód;
- jakie auto nas interesuje (Jeżeli planujecie wyjechać trochę dalej niż za miasto, to serdecznie polecam samochód z napędem 4x4. U nas decyzja padła na Renault Duster, który spisał się całkiem dobrze, ale były miejsca, do których się nim nie pchaliśmy ze względu na nieciekawe drogi. Przykładem jest Jezioro Kaindy, gdzie dziura, dziurę pogania, a w czasie deszczu było sporo błota i śliska nawierzchnia.);
- ile osób będzie kierowało pojazd (Warto o tym wspomnieć, gdyż nie było absolutnie żadnego problemu, żeby w papierach z wypożyczalni było wpisanych dwóch kierowców. Opcja ta jest bezpłatna, a oszczędza jakichkolwiek problemów w przypadku zatrzymania przez policję, czy innych nieplanowanych sytuacji.);
- skan lub zdjęcie paszportu oraz prawa jazdy osoby/ osób, które będą prowadzić samochód;
- numer kontaktowy do przyszłych kierowców samochodu;
- trasę, którą planujecie przejechać samochodem (Na jej podstawie wyliczą maksymalny limit kilometrów, który możecie przejechać w określonym przez Was czasie. Nie jest to limit dzienny, obejmuje całość i jest on dużo większy niż planowana trasa, także nie ma raczej obaw, że się go przekroczy.);
Co z ubezpieczeniem?
Ubezpieczenie jest wliczone w cenę wypożyczonego samochodu. Należy jednak pamiętać, iż nie obejmuje ono stłuczonej szyby, czy też wymiany kół. Dlatego też dla czystego spokoju dokupiliśmy dodatkowe ubezpieczenie, które pokryłoby ewentualne szkody. W tym przypadku padło na firmę iCarhireinsurance, a kosztowało to niecałe 50 euro. Tutaj także można było wpisać więcej niż jednego kierowcę.
Potwierdzenie rezerwacji i płatność?
Polecam dokonać rezerwacji z dużym wyprzedzeniem, tak, aby mieć pewność, że auto będzie dostępne. Po wszystkich formalnościach i podaniu niezbędnych informacji, pracownik wypożyczalni poprosi, żeby niecały tydzień przed planowanym odbiorem samochodu, ponownie potwierdzić rezerwację. Wówczas można poinformować, o której godzinie chcemy odebrać samochód.
Całkowita płatność następuje w momencie podpisania umowy. My płaciliśmy gotówką. Na stronie jest wspomniane, że można płacić kartą, ale radzę o to dopytać się odpowiednio wcześnie, aby uniknąć jakichkolwiek niedogodności.
Stan samochodu?
Po podpisaniu umowy, jeden z pracowników prowadzi nas do auta, gdzie pokazuje wszelkie rysy, obtarcia, które samochód aktualnie posiada. Prosi o zrobienie zdjęcia, tak dla naszej informacji. Wszystko to zaznacza na odpowiedniej karcie. Krótko instruuje co, gdzie się znajduje w samochodzie. Pokazuje stan baku, spisuje stan licznika, a także informuje jakie paliwo należy tankować.
Samochód należy oddać w takim samym stanie, jakim go wzięliśmy. Obok wypożyczalni jest myjnia samochodowa, która za niewielkie pieniądze wysprząta auto zarówno na zewnątrz, jak i w środku. Stan baku także powinien się zgadzać.
Koszty?
Renault Duster - cena za jeden dzień 17 000 kzt
Kaucja - 50 000 kzt (oddawana po zdaniu samochodu)
Zezwolenie na wyjazd do Kirgistanu 30 000 kzt
Myjnia - od 15 000 kzt (w zależności od usługi)
Można oddać samochód bez wcześniejszej wizyty w myjni, wówczas należy na miejscu zapłacić 3 000 kzt za suv lub 2 000 kzt za samochód osobowy. My tego najwyrażniej wcześniej nie doczytaliśmy.
Można oddać samochód bez wcześniejszej wizyty w myjni, wówczas należy na miejscu zapłacić 3 000 kzt za suv lub 2 000 kzt za samochód osobowy. My tego najwyrażniej wcześniej nie doczytaliśmy.
Ładowarka do telefonu była w cenie wynajmu. Na stronie jest lista dodatkowego wyposażenia, które możemy otrzymać w cenie najmu (np. fotelik dla dziecka, czy GPS). Należy o tym jednak wspomnieć podczas rezerwacji.
Dodatkowe informacje:
Nietrudno zauważyć, że tablice rejestracyjne samochodów z wypożyczalni mają kolor żółty, co od razu sugeruje, że to nie nasze auto. Zatem policja może się nami szczególnie zainteresować. Najwidoczniej jest to bardzo powszechne, gdyż jeden z pracowników wypożyczalni od razu zaznaczył, że w przypadku zatrzymania przez policję, powinniśmy natychmiast do nich zadzwonić. Najlepiej mówić po polsku i wykręcić numer do VLADEX. Szczęśliwie nie było takiej potrzeby. Wszystko poszło łatwo, lekko i bezproblemowo.
Renault Duster, jest w automacie i nie posiada klimatyzacji (ponoć tutaj jest to informacja nieprawdziwa, dlatego też dla rozwiania wątpliwości warto to sprawdzić przez wyruszeniem w trasę). Jeździliśmy nim w 5 osób wraz z plecakami. W bagażniku było miejsce tylko na 4 z naszych tobołków, także jeden zajmował honorowe miejsce pomiędzy przednim, a tylnym siedzeniem. Nie było to może do końca komfortowe, ale my nie spędzaliśmy bardzo dużo czasu w samochodzie. Najdłuższy odcinek wynosił około 300 km, a miało to miejsce tylko raz podczas całego wypadu. Jednakże jest to informacja dość praktyczne, jeżeli ktoś ceni sobie dużo większą wygodę. Podobnie sytuacja z brakiem klimatyzacji... może to być bardzo uciążliwe, jeżeli temperatura na zewnątrz będzie przekraczać 40°C.
Przed biurem nie ma za dużo miejsc parkingowych, ale nie stanowi to najmniejszego problemu. Jak wcześniej wspomniałam, na terenie, gdzie znajduje się VLADEX jest także myjnia samochodowa. Zatem oddaliśmy auto do czyszczenia, a w tym samym czasie poszliśmy do biura, żeby poinformować o naszym powrocie. Jeden z pracowników poszedł z nami do myjni, sprawdził stan samochodu, oddał kaucję i odebrał kluczyki. Zatem to już na jego głowie zostało, gdzie odstawić czystego, pachnącego, lśniącego Dustera, który był z nami przez osiem dni i dzielnie sobie radził.
Na kazachstańskich bezdrożach ciężko było z tym, żeby radio poprawnie odbierało, dlatego proponuję przygotować play listę na telefonie, płycie, mp3, czy czymkolwiek innym.
Warto wyrobić sobie międzynarodowe prawo jazdy. Koszt takiej książeczki jest niewielki, a w razie kontroli, policja będzie miała mniej powodów, żeby się do czegoś przyczepić.
Warto wyrobić sobie międzynarodowe prawo jazdy. Koszt takiej książeczki jest niewielki, a w razie kontroli, policja będzie miała mniej powodów, żeby się do czegoś przyczepić.
Miłej podróży!