Pogoda w Bułgarii potrafi zaskoczyć. Zwyczajowo mówimy "czasem słońce, czasem deszcz", to w tym przypadku można powiedzieć, iż czasem zima (patrz: Borowec - zima w pełnej krasie - początek października ), czasem jesień, a nawet i lato... Po niezwykłym, zimowym spacerze w kierunku Musały, następnego dnia wybraliśmy się w okolice niewielkiej miejscowości Kostenets. Dla mnie zupełnie niezwykłe jest to, iż zostawiając za plecami górski kurort i udając się niecałe 40km dalej, krajobraz potrafi się tak radykalnie zmienić. O śniegu tu nawet nie było mowy. Zero! Mapa Borowec - Kostenets Naszym punktem startowym był niewielki wodospad o nazwie identycznej jak miejscowość, w której się znajduje. Droga dojazdowa wiodła cały czas w dół, a zawierała niezliczoną ilość zakrętów. Od razu naszła mnie myśl, iż idealnie byłoby mieć rower i tak sobie nim zjechać... Wioski, które mijaliśmy po drodze, bardzo przypominały mi takie nasze, zwykłe ...